25.03.2011

Sonoma Scent Studio, Sienna Musk



      Długo zabierałam się do tego aby napisać o moim najulubieńszym zapachu Sonoma...dziś w końcu nadszedł ten dzień, od rana odurzam się Sienną i jakoś brak mi słów aby odpowiednio wyrazić swój zachwyt.
Miałam zastosować pewien trik, określający mój odbiór tego zapachu , a jak wiadomo czytelnikom tego bloga jestem raczej oszczędna w słowach, i to nawet mogłoby przejść, tylko cóż z tego, czy na ten przykład zaśliniona emotka byłaby w stanie przekazać coś więcej ponad to, że mam ślinotok?  Wątpię.
I piszę. Krótko, no bo jakżeby inaczej...
 Sienna jest piżmowo - drzewna, nienachalna ale i nielicha. Drewno jest intensywnie wyczuwalne od użycia aż do mycia, że się tak pseudo-poetycko wyrażę.
Pachnie słodko  pomimo dosyć "ostrego" doboru składników. Początkowo wydaje się być gęsta i zawiesista, gdybym miała przywołać obraz tego zapachu to byłby to lejący się obficie z wielkiego słoja miód gryczany, ciemny, błyszczący i powodujący wzmożoną pracę ślinianek;)
Przytula się piżmem i łaskocze delikatną słodyczą, a potem ( bo wiadomo że długotrwałe łaskotanie, nawet najmilsze powoduje ból) subtelnie drapie aromatycznym kardamonem.I uniseksuje  zapach śmierdzącym cedrem ;D
O dziwo wydaje się jakby w składzie występowało również kadzidło, kropla czarnej atramentowej mroczności ulanej z Ambre Noir, byłaby podobna do tej z Black Cashmere  gdyby nie była słodka.
U schyłku zapach troszkę się zmienia, stając się odrobinę staro-apteczny, i pachnie fornirowanym wiekowym drewnem. Co oczywiście absolutnie nie umniejsza urody tego zapachu.
Cudo, cudo Drodzy Państwo;)




Nuty zapachowe: piżmo, drzewo sandałowe, gałka muszkatołowa, goździki, mandarynka,kardamon, imbir, cedr, cyprys


PS. lubię używać słów które w słowniku nie istnieją i robię to celowo, z j. polskiego miałam całkiem dobre oceny ale nauczyciel mnie  trochę nie lubił bom była pyskata.

*zdjęcie pochodzi ze strony : http://www.sonomascentstudio.com

4.03.2011

Custo Barcelona ,Pure Custo Woman, Pure Custo Man

Chcąc zapoznać się trochę z marką Custo Barcelona, obejrzałam ich najnowszą kolekcję . I rozumiem. Zapachy idealnie ją odzwierciedlają . O ile dotąd nierzadko cięzko było mi zrozumieć reklamę niektórych perfum o tyle tutaj nie miałam z tym problemu ,   wszystko jest jasne i oczywiste -reklama mówi o zapachu tak dużo że właściwie już na jej podstawie może zapaść decyzja: -kupię,albo- nie kupię.



           Feria soczystych ,energetycznych barw każe sądzić że zapach jest radosny i pełen optymizmu. I tak jest.
Nie ma konkretnej osoby do której skierowany jest zapach ale moim zdaniem skierowany jest do ludzi młodych, pełnych wigoru , energii i radości życia, tu nie ma miejsca na smutki, na zastanawianie się nad czymkolwiek, poczynając od sensu istnienia , poprzez wpływ topnienia lodowców na rosnące ceny cukru w Polsce , kończąc na nutach zawartych w Pure. Nosisz to i cieszysz się życiem.
 Dopełnieniem charakteru obydwu zapachów są śmieszne, wesołe kubraczki upstrzone graficznymi wzorami.
Nie są skomplikowane bo nie mogą takie być. Mają oddawać ducha młodości i moim zdaniem oddają .     
        Wersja dla kobiet  serwuje od samego  początku ogrom  soczystych owoców  w połączeniu z szałwią i bergamotką. Tuż za nimi podąża solidna ilość słodkiego kwiecia z podkręcającym imprezę pieprzem i imbirem , cała zabawa kończy się  delikatną nutą drewna z piżmem i wanilią.
Słowem -power zapach.
Nie dla mnie niestety, bo to już ani  wieku ani lat ani energii po temu, ale wśród młodszych członów rodziny znalazł uradowaną fankę:)
        Wersja męska pozbawiona jest słodyczy ale rozpoczyna się podobnym natężeniem świeżości, którą łagodzi olejek neroli a ambra i cedr dodają jej głębi. Początkowo zapach wydaje się nie mniej szalony niż wersja damska , jednak z upływem czasu  zapach "poważnieje" ujawniając delikatną smużkę kadzidła  i moją ulubioną, niepozorną a jakże urokliwą fasolkę tonka;)  Męskości dodają zaś trwające do końca paczula i piżmo
U mnie w domu spodobał się wielbicielowi Platinum Egoiste ;)
A i mnie zdecydowanie bardziej podoba się wersja męska.



Nuty:
Pure Custo Barcelona Woman- szałwia , bergmotka, cytryna, imbir, pieprz, fiołek, owoce, piżmo, wanilia, drewno.
Pure Custo Barcelona-ambra, cedr,  neroli, cytryna, bergamotka, kwiaty, kadzidło, paczula, fasola tonka , piżmo.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...