Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Satelite. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Satelite. Pokaż wszystkie posty

25.06.2010

Satelite,Padparadscha

Skoro już pachnę ,to skrobnę coś.....
Napiszę ,że nazwa pochodzi od bardzo rzadkiego szafiru  to mało odkrywcze jest dla każdego kto zna Padparadschę, a ja piszę o tym bo nie rozumiem czemu akurat tak się nazywa, chodzi o kolor czy co? Szafir to taki wesoły kamień jest a zapach choć  piękny to trudno go nazwać wesołym.
Aż głupio użyć mi takiego porównania, ale...czuję zapach ostygłego popieliska w prowizorycznej wędzarni samoróbce ( takie są najlepsze) i jałowcówki . Coś tu się działo....ale gdy w nie dmuchniesz, nie zostanie nic poza kawałkiem niedopalonego drewna , trochę smutny to widok i taka też jest Padparadscha , nostalgiczna i cicha...nie zmienia się , nie ewoluuje , tylko trwa, otula ciepłym pieprzno- drewnianym  zapachem i powoduje jakiś dziwny smutek. Przypomina mi  Kyoto i Tumulte, z tą różnicą , że one są żywsze , ostrzejsze i bardziej ziołowe.
I to dziwne jest  bo imaginowałam sobie , że skoro w Padpie jest pieprz -to będzie ostro...no i nie jest, pieprz oczywiście czuję od początku ale zmieniło się moje wyobrażenie o pieprzu w perfumach .
Kiedyś tak głupio myślałam, że jak powącham perfumy z pieprzem w składzie to będzie mnie kręcić w nosie, a tymczasem nic ale też pierwszy raz czuję pieprz tak intensywnie ;) I dziwne jest, że mam Kyoto a nie mam Padpy mimo, że to ona układa się ładniej na mojej skórze.
Wydaje mi się, że najbardziej nadaje się dla permanentnych optymistów, w ponurakach bowiem może potęgować smętne nastroje. Ja - istota niesamowicie zmienna , o 10.00 radosna , o 11.00 smętna jak zmoknięty psi ogon, pachnąc Padparadschą popadam w melancholię.
Chcę usiąść w kartoflisku i upiec sobie kartofla, nie ziemniaka a kartofla właśnie...

PS. Padparadscha według mojego nosa nie ma nic wspólnego z Coze

Nuty zapachowe: pieprz, jałowiec, cedr, drzewo sandałowe, piżmo, ambra
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...