7.07.2012

Oriflame M by Marcel Marongiu

O Marcelu miałam napisać wieki temu nim znikłam, specjalnie dla Sasi. Ale znikłam, nie napisałam. Sasia w tym czasie zdążyła Marcela poznać i zdaje mi się-polubić, a ja w tym czasie zdążyłam wydoić caluśką flaszkę. Wydoiłam wyjątkowo łapczywie, wielkimi haustami i z powodu jego urody i z powodu przyjaznej portfelowi ceny.
A że sprzątając  w swoim próbkowym dobytku znalazłam jeszcze nieosuszonego sampla, to piszę. Bo mus jest Marcela docenić mimo, że na jego temat nie ma zbyt wiele do pisania. Można go określić dwoma zdaniami i wszystko staje się jasne. Nie mryga co chwilę innymi nutami , nie zmienia się jakoś szczególnie podczas noszenia.
Marcel pachnie różaną konfiturą . Absolutnie cudną konfiturą z odrobiną kadzidła, które dodaje mu odrobinę chłodu, dzięki temu nie mdli , nie dusi i nie przytłacza początkową jednonutowością.
Zaraz po aplikacji przywodzi mina myśl dzieciństwo i sklep ze słodkościami w którym często stawałam z mamą w kolejce, gdzie wszystko było na wierzchu, na wagę, nie jakiś tam Wedel, czy Solidarność w których dziś już praktycznie nie pachnie. Tylko pełne półki (mimo epoki komunizmu) obnażonych słodkości, pakowanych w bure papierowe torebki. W takim sklepie często widywało się pszczoły, czasem  muchy, ale nikt się nie przejmował tym co one tam roznoszą i czy roznoszą.
A właśnie pszczoły nie roznoszą bąblownicy? Bo ja jadłam niemyte cukierki, ciastka i pączki ;P *
W takim sklepie tak pachniało...... że brak słów, że nie da się tego zapomnieć. I gdy wącham Marcela, gdy nim pachnę to czuję się niemalże tak jakbym cofnęła się o jakieś 25 lat . Tak się pięknie wczuwam, że niemalże czuję ból wiecznie porozbijanych kolan, jakie wówczas miewałam.  Po długim, długim czasie ( bo trwały jest to zapach) wyczuwalna staje się  puszysta, mięciutka  paczulowa baza, a różana słodycz łagodnieje , w tym właśnie momencie Marcel przypomina odrobinę Cocoona od Yves Rocher, choć tak po prawdzie to w Cocoonie ja miękkości szczególnych nie wyczuwam ;)
Ten zapach nie kuca przy znanych Syforowych markach. Ale.... to jest różna konfitura, kto się spodziewa , że mu Marcel będzie osiem godzin ewoluował i ukazywał coraz to nowe oblicze, to się rozczaruje. On będzie trwał długo, ale będzie cały czas różaną konfiturą.... na paczulowej bazie.
Także, jeśli ktoś nie lubi pachnieć długo to niech sobie idzie i kupi coś innego ;P


Nuty zapachowe:
róża, absynt, kadzidło, róża turecka, daktyl, irys zamsz, paczula, ambra





* pytanie jest oczywiście żartem;))
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...