Stosując myk pod tytułem "na kogo wypadnie na tego bęc" wygmerałam Ambre Noir i wśród zgliszczy domowych przysiadłam skrobnąć słów kilka z głodu pisania i abyście o mnie nie zapomnieli, bo jestem , mam się dobrze, tylko warunków chwilowo brak.
Ambre Noir mnie ogłuszyła swoją mocą, zgniotła, zdusiła i wbiła w fotel. Toż to niemal zabójca zapachowy. Takiego stężenia mocy dawno nie miałam okazji poczuć, nawet tam gdzie się go spodziewałam. Tu się nie spodziewałam, choć po testach innych zapachów Laurie Erickson powinnam była .
Pierwsze zetknięcie i zbyt mocny wdech nosem spowodował że niemal poczułam w nosie, głowie , uszach pół litra czarnego atramentu, drugim razem wąchałam ostrożniej i o dziwo wydał mi się skrzyżowaniem Ouarzazate z Fille en Aiguilles w butelce po Ambre Sultan :D
Nie zmieniłam zdania po ponownych testach mam przed oczyma schlapany atramentem kałamarz i sosnowe igliwie, plaster świeżo uciętego drzewa z kroplami żywicy, mokrą ziemię i księdza - egzorcystę z opętaniem w oczach, w rozmemłanej sutannie.
Ambre Noir jest zapachem niezwykle trwałym i intensywnym i głębokim, ale nie należy się spodziewać że jest zapachem grzecznym ,bo nie jest.
Polecam kilka psiknięć , jeśli podróżujecie zatłoczonym autobusem miejskiej komunikacji -wolne krzesełko gwarantowane, bowiem takiej dawki mocy przeciętny pochłaniacz płatków na mleku ciut świtkiem nie zniesie ;) W innych przypadkach zalecany umiar a gwarantowane niezwykłe doznania.
Nuty:
olibanum , mirra, ambra, róża, wetiwer, labdanum, cedr, drzewo sandałowe, mech dębowy, goździk, castoreum*, paczula.
*castoreum- substancja o silnym zapachu, wydzielana przez gruczoły przyodbytowe bobrów,używana jako utrwalacz zapachu...
zdjęcie "pożyczyłam" ze strony : http://www.sonomascentstudio.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skarbku mam pytanie moze akurat jako znawczyni zapachow bedziesz wiedziec. psiknelismy z mezem w sephorze "czyms" meskim.po pewnym czasie(kiedy zapach sie rozwinal) straznie nam sie spodobalo . problem w tym z enie wiemy jakie to byly perfumy.bo maz psikal kilkoma i nie pamieta czym :/ teraz szukamy tego zapachu , psikalismy juz chyba setka roznych i nie mozemy znalec:((( pierwsze skojarzenie po niuchnieciu jakie oboje mielismy to "BORÓWKI" !!! bardzo wyrazny zapach borowek.kojarzysz moze cos takiego?
OdpowiedzUsuńJezus Marian, ja to chcę poznać! No normalnie orgazm w skarpetkach. ;) Jednego tylko nie "załapałam": jesteś za czy przeciw? Bo silne doznania są, hm.. dosyć dwuznaczne.
OdpowiedzUsuńAha. Uwielbiam takie odstraszające bliźnich zapachy. :) Czasami super jest być obrzydliwą wiedźmą.
A w ogóle: super, że jesteś i że masz się dobrze. ;) :* Długo jeszcze będą Ci ryć w domu?
OdpowiedzUsuńE, tam, zapomnieli od razu... Kolega Alzheimer jeszcze mnie nie odwiedził.
OdpowiedzUsuńW kwestii samego zapachu - brakuje mi zaślinionego emotka. Chcę tego. Razem z atramentem, mocą i opętaniem. Księdza niekoniecznie zapraszam.
Zaintrygowała mnie rozmemłana sutanna;)
OdpowiedzUsuńDziś rano bardzo by mi się przydał taki komunikacyjny odstraszacz - jechałam autobusem, na stojąco, ściśnięta jako ten śledź, a obcy oblech dyszał mi w kark:/
Kiwi na pewno borówka? nie jałowiec,nie jeżyna? Z borówką to chyba tylko Porsche Design jest w Sephorze...
OdpowiedzUsuńWiedźmo nie wiem sama,niby mi się podoba ale straśśnie kilerowaty;p Poślę Ci próbkę:)
W domu ryjemy sami i to jest dopiero hardcore;) Myślę że do Świąt to na pewno.
Sabb nie znasz jeszcze? Myślę że Tobie by się spodobał:)
Mam samplerka tego plastikowego jakby co mogę podzielić na dwie próbki:)
A do Beti idę ....
kurcze no ja nie wiem :(sprawdze to Porsche.a jesli to jezyna to co powinnam powachac?
OdpowiedzUsuńSkarbiątko, nie chcę wykorzystywać Twojego dobrego serca. Chyba, że będę mogła się odwdzięczyć... :)
OdpowiedzUsuńKiwi sprawdźcie jeszcze Purple Label Ralpha Laurena,Cacharel Amor, Banderas Seduction in Black, Z Zegna.Kurczę a Tom Ford jest w Sephorach? Może to Black Orchid ... nie mam innego pomysłu na te owoce ;(
OdpowiedzUsuńSabb, przestań, to z tego wynika że ja Ciebie też wykorzystałam z Lotrułą . Jeno adresa nie mam ,to mi przyślij;)Jak jest coś Sonomowego co byście chciały to piszcie,poślę za jednym "zamachem" ;)
Odpisałam i u siebie, ale powtórzę: jakby co, to ja chętnie. :* I nie jestem pazerna, byleby mi na test starczyło. ;) Ty te Sonomy masz z Lucky czy bezpośrednio ze strony firmowej?
OdpowiedzUsuńA Toma Forda w Sephorze nie ma, przynajmniej nie w tych wrocławskich.. To tak, dla informacji.
Mam bezpośrednio z Sonomy:) Czekaj....co ja mam..Sienna Musk i Femme Jolie,Cameo, Fireside Intense,Rose Musc, Incense Pure i tyle ,miałam jeszczcze fiołkowe ale się pozbyłam już;]
OdpowiedzUsuńooo Wiedźmo,Sabb a może Wam coś do głowy przychodzi męskiego borówkowego ,albo borówkopodobnego ;>
Skarbku, odpisałam Ci na mejla.
OdpowiedzUsuńa dostałaś go? bo u mnie on siedzi cały czas i nie chce się wysłać://
OdpowiedzUsuńMnie musc średnio odpowiada, ale Fireside, Cameo, Incense jak najbardziej. :) Sama nie wiem, za duży wybór.
OdpowiedzUsuńBorówki.. ja coś w tym stylu wyczuwam w męskim Very Irresistible (jakim cudem?) albo Insensé od Givenchy. Black XS też nie jest wykluczone.
dziekuje Kochana:* sprawdze te co wymienilas:)
OdpowiedzUsuńNie, niczego nie dostałam - ani na jedną pocztę, ani na drugą. Nie mam też adnotacji, że Ty odebrałaś moje mejle.
OdpowiedzUsuńbo poza tym jednym na temat Wesela nic nie doszło:/ Kurczę...no :/
OdpowiedzUsuńTo jakby co, prześlę Ci jeszcze raz jutro.
OdpowiedzUsuńSkarbku, o Tobie zapomnieć nie można! :) Dobrze Cię znowu czytać.
OdpowiedzUsuńI mnie również zaostrzyłaś apetyt na ten zapach. Muszę gdzieś znaleźć i poniuchać. Nuty zacne, moje, ambrę pewnie przeżyję ;)
gruczoły przyodbytowe bobrów....ciekawe....
OdpowiedzUsuńja wiem o tym, ale żeby zmienić hasło musze podać stare, wpisuje i "aktualne hasło nieprawidlowe" za którymś razem mi się udalo, ale musiałam wybrać opcje "zapomniałeś hasła?" i wybrać nowe i to też po czasie, bo głupie allegro wpisując "....@tlen.pl" odpowiadało, że nieprawidlowy adres dopiero "....@o2.pl" było ok
OdpowiedzUsuńWłaśnie przesłałam Ci mejla. Dotarł?
OdpowiedzUsuńTak ,dotarł .Odpisałam:)
OdpowiedzUsuńBoszzzzz...jaką Ty masz wiedzę ??? jaki Ty masz węch ??? Noszzzzz ...MY SIS !!! :* Pękam z dumy !!! :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachowych zabójców,ale gruczoły przyodbytowe bobrów ??? ;ppp
Nic nie znam z tego, co wymieniłaś. Ale za Fireside Intense i Incense Pure dam się... Pokroić to może nie, ale obić po ryju już owszem. ;)
OdpowiedzUsuńA borówki znalazłam ostatnio niespodziewanie w Odin 04 Petrana. Ale nie wiem, czy Ci podejdą, bo to właściwie różowy pieprz jest, tylko pachnie jak borówki. :(
Haaa te opisy! :] geniuszu wąchaczowo-zapachowy ;))) aż się chce powąchać księdza w rozmemłanej sutannie :):*
OdpowiedzUsuńPS. Ja mam takie pytanie tematyczne... wydaje mi się że już tutaj cosik takiego było ale wolę dopytać.. czy jest jakiś zapach który głównie ale tak głównie li i jedynie posiada w sobie zapach fiołków? Frezji? Takie same samiutkie fiołki? :)
OdpowiedzUsuńA czy kiedyś w przyszłości dałoby się Aguś takie stworzyć etykiety na Twoim blogu według nut zapachowych? Tak że np. widzę mandarynkę, klikam na mandarynkę i wyświetla się wszystko to co ma w sobie mandarynkę? :)
OdpowiedzUsuńYou are my master! :D Nie znam, po-wta-rzam-nie-znam drugiej takiej osoby, która wie tyle na temat zapachów co Ty :) Keiko Mecheri Genie de Bois? Violette Menthe Jean Charles Brosseau?
OdpowiedzUsuńSkładam ukłony w Twoim kierunku Aguś.
O fiołki pytałam gdyż ostatnio obwąchiwałam razem z koleżanką pewną kobietę stojącą obok nas przed wystawą sklepu (pierwsze na Śląsku Burberry nawiasem mówiąc haha :D ). Obwąchiwałyśmy ją chyba ciut za głośno, bo pani owa rzuciła w nas jakąś właśnie france nazwą a na widok naszego "yyyy.." dorzuciła jeszcze że to FIJOŁKI. Prawie jestem pewna że to brzmiało jak Violetta di Parma..
Zapach przeboski, nie wiem co to odlewka ale za kroplę oddam co chcesz :]
A jeśli chodzi o pudry to ja ciągle testuję różne odcienie i wersje EDM, bo nie mogę znaleźć idealnego odcienia. Także narazie zbyt wysoko nie mierzę, bo jeszcze raczkuję w temacie minerałów, ale jakbyś miała chęć to opowiedz czym różnią się między sobą. Why lepsze, why?
I rzeczywiście, co pędzel do minerałów to pędzel do minerałów :). Fajne słowo, pędzel..
Gdyby było jakieś wolne chociaż 10 ml... to ja chętna jestem :] daj znać jakby co to ja oczywiście przelewem się dorzucę.. :)
OdpowiedzUsuńMój problem z pudrami to głównie lenistwo.
Kocham "nomakeup"! Marzy mi się nakładanie jednej (!) warstwy pudru idealnie pasującego do typu i koloru skóry. Przy czym nakładanie musi trwać 5 sekund, w porywach 6.
Acha puder musi być półmatowy.
Do tego chcę róż – usta w dzióbek i smyrnięcie po kościach – czas 2 sekundy.
Tusz – ok. tu potrzebne trochę więcej czasu, góra 20 sekund.
I życzę tak sobie chodzić cały dzień.
Ok., zapomniałam o korektorze – pół minuty to chyba powinno wystarczyć?
Generalnie sama zabawa mi się podoba i myślę, że za jakiś czas ostatecznie przeniosę się na system mineral i może zacznę szukać czegoś lepszego mineralnego, jak nabiorę większej wprawy w szybkości poruszania się pędzlem, i dojdę do swojego ideału (patrz wyżej) bo narazie nadal mi nakładanie pudru mineralnego wiele czasu zajmuje :P no i ten dobór odcienia... albo za jasny albo za ciemny i potem w różnych proporcjach mieszam (podkłady w kremie też musiałam nieraz mieszać :( ) z różnym skutkiem.
Natomiast dobrze nałożony puder wygląda genialnie. Bez dwóch zdań. :)
Dziękuję za wszystkie namiary :) :*
Ja w sumie jestem w trakcie poszukiwania idealnego zapachu. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie. ;)
http://xdominikax3.blogspot.com/
Skarbek, a ten xiunc rozmemłany, to co on tam robi? :> Ciekawy to zapach być musi, zaiste. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSkarbku, czy wiesz, że dwa dni temu wysłałam Ci mejla? :) Tak tylko pytam...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńGryxiu Ty weź i się domyśl
OdpowiedzUsuńHej hej SIS :*** Co polecasz na święta ? :>
OdpowiedzUsuńKarpia Martuś;) I barszcz z uszkami;)
OdpowiedzUsuńKarp jest niedobry. Perfumy lepsze. :)))
OdpowiedzUsuńSabbath, bo karpia trzeba umieć przyrządzić, co by mułem nie zalatywał. ;P A, że perfumy lepsze od wielu innych rzeczy, to jasne! :)
OdpowiedzUsuńSkarbku, postanowiłam przenieść naszą rozmowę o pocztowej zgubie na drogi mejlowe. Jednego już Ci nawet wysłałam. :)
Skarbku:* Wszystkiego Dobrego na Nowy Rok i nie tylko:***
OdpowiedzUsuńSciskam MOCNO!!!
Najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brzmi zachecajaco! Trzeba sie bedzie wystarac o jakiegos probasa ;)
OdpowiedzUsuń