10.07.2010

Comme des Garcons,Wonderwood

Z braku laku dobry i Wonderwood, ale laku nie brakuje więc...
Drzewny jest faktycznie, zgodnie z zapowiedziami i ciekawa jestem czy pewna znajoma poszukiwaczka drzewności absolutnej odnajdzie w nim swojego graala ;)
Zerkając na nuty ciśnie się na usta stwierdzenie: no drzewnie jak cholera a tymczasem sprawa wygląda nieco inaczej...
otóż widzę ja Emila ( pamiętacie Emila który  ciągle strugał w drewnie? ) , Emil siedzi sobie w drewutni na poszarzałym pniaczku, otoczony różnej odmiany i wielkości pniaczkami ( przyjmijmy że Emil ma nawet te najbardziej egzotyczne), kawałkami desek , pod jego nogami rośnie kupka strużyn świeżego i pachnącego drewna. Ale ja Emila widzę jedynie przez szczeliny między deskami, zaglądam do drewutni jednym tylko okiem..I to drewno mogę powąchać wciskając dosłownie nos między dwie deski, szczelina jest wąska, nos ściśnięty, choć wdycham zapach najgłębiej jak się da to czuję tylko połowę tego co mogłabym wywąchać, tego co spodziewałam się wywąchać....i czuję niedosyt jakiś. Najchętniej wdarła bym się do Emilowej drewutni i rzuciła się w te deski, pniaczki i drzewne wióry.
Kiedy Emil się zmęczy, wyjmuje z kieszeni spodni kilka sztuk muszkatołowej  gałki i przerzuca je między palcami a że czort z niego, to  ściera scyzorykiem gałkę i posypuje nieduże kawałki drewna . A potem niesie mamusi,do pieca...
I tą gałkę czuję mocniej mino ściśniętego nosa...
Na ciele żywym w Wonderwoodzie dosyć dobrze wyczuwalna jest bergamota na nieżywej odzieży-ani odrobiny.
Najciekawsze zjawisko to cristalon, jedyne znane mi coś o tej nazwie to nawóz z mikroelementami ale nie spodziewam się , aby do perfum dodano nawozu dla roślin, no chyba żeby wzmóc intensywność zapachu drewna a jeśli tak to skutku to nie przyniosło ;p
A jeśli to coś innego to...ktoś wie???
Poza wszystkim  Wonderwood nie jest w moim odczuciu jakimś innowacyjnym zapachem, mało w nim obiecywanej magii, znowu mam wrażenie, że to już było... i jeśli to co było w CdG będzie wracać w dalszym ciągu to kupując  zapach CdG  można będzie powiedzieć do sprzedawcy: cokolwiek oprócz tych kilku(i tu wymienić serię 5,6,7 czy co tam sobie ktoś uważa...)
Dobra,pojechałam może mało elegancko- to z upału pewnie.Kończąc ten mętny wywód...Wonderwood nie jest brzydkim zapachem, ale mało cukru w tym cukrze...;)


Nuty zapachowe:  pieprz, bergamota, olibanum, gałka muszkatołowa, drzewo kaszmirowe, drzewo sandałowe, drzewo gwajakowe, drzewo cedrowe, kminek, aoud, wetiwer, drzewo sandałowe, cristalon
cóż to ten cristalon?

6 komentarzy:

  1. Emila jakoś nie kojarzę - czy to duży wstyd? :)

    Kurczę, to mam teraz zagwozdkę: zamawiać próbkę teraz czy też odłożyć zakup na później, coby się nowość rynkowa zdążyła "uleżeć"? W każdym razie, po kolejnej recenzji, z której przebijają "mieszane uczucia" daruję sobie marzenia o zakupie fiolki w ciemno...

    I jeszcze drobne pytanie: Skarbku, czym różni się odzież nieżywa od odzieży żywej (nie ciała)? ;) Ta druga w ogóle istnieje?

    I wpis wcale nie jest mętny! Powiedziałabym raczej, że ma zadatki na felieton dygresyjny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ten cristalion to nie przypadkiem kryształ ?;p bo w Masaki Matsushima suu też jest w nucie zapachowej ;p Może to to ? :>
    ja padłam jak kawka po obiedzie i teraz dopiero wstałam ;/ a za oknem mam 42 stopnie - tak mi grzeje prosto w termometr :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie wiem czemu, ale na mnie wonderwood pachnie pięknie. Pachnie żywicą wylaną na te Emilowe różnorakie wióry :) pachnie agarem i gwajakiem, ale głównie żywicą. No lubię no :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Domi to szczęściarą jesteś....na mnie jedynie popieprzone suche drewno,zero żywicy;/ Ale i tak uważam że nie jest zły;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja ciągle nie znam! :(((
    Jadę w przyszłym tygodniu do Wawy i mam nadzieję, że w Guerrilli już mają.
    Pragnę go namiętnie (poznać na razie) i mam nadzieję, że będzie na mnie pachniał, jak na Domince... A jeśli będzie, to zabiorę go do domu i będę... Miała z nim wiele przyjemności. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zobaczę czy go w Warsovi mają skarbiątko. Bo mnie zaciekawiłaś. A bloga podczytuję ukradkiem. Zapraszam do siebie też - http://biochemiczna.wordpress.com/ - czasem coś szkrobnę o perfumach ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...