11.02.2010

Celine, Oriental Summer

Jako że wiosna się zamierza tego roku ociągać z nadejściem ,miło poczuć na sobie coś  w letnich klimatach.
I tutaj z odbiorem zapachu może być różnie ,dla jednych będzie on typowo letni a dla innych fajny "poprawiacz" nastroju na krótkie zimowe dni i dłuuugie wieczory.
Sklasyfikowany jako orientalny ,ale tym orientem nie należy się zniechęcać ,nie ma go zbyt dużo i nie jest przytłaczający,wręcz przeciwnie.A jeżeli już orient to bardzo współczesny.
Zapach pasuje  do obrazu opalonej kobiety odzianej w bikini i pareo spacerującej po tropikalnej plaży ale po sezonie i zdecydowanie po południu..Słodki ale nie mdlący ciepły przytulny.Cytrusy czuć na początku ,potem pojawia się nuta migdałów, irysa a na końcu nuty drewna.
Kojarzą mi się z czymś z czasów dzieciństwa i nie wiem..guma do żucia a może landrynki na wagę obsypane cukrowym pudrem...
Fajny przyjemny zapach-jeden z niewielu  słodkich który mi się podoba.I  jeszcze jedno,jest trwały co też jest jego wielką zaletą.
Aż szkoda że tak trudno go kupić,bo przydałby się w kraju gdzie zima trwa pół roku jako naturalny antydepresant.

Nie ma żadnej historii z związanej z zapachem -testuję pierwszy raz a TŻ-ta nie ma w domu;)



Nuty zapachowe:
nuta głowy: ziele angielskie, czerwony pieprz, nuta cytrusowa, mandarynka, suszone owoce, migdały
nuta serca: jaśmin, heliotrop, irys, nuty drzewne
nuta bazy: wanilia, drzewo sandałowe

3 komentarze:

  1. Pięknie to opisujesz :***

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham perfumy!!!! tych nie wachalam,musze zobaczyc bo ogolnie slowo orient dziala na mnie jak magia:D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj wspaniale piszesz o zapachach:))))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...