22.08.2011

Pro Fvmvm Roma , Battito D'Ali

Twórcy zapachu pytają , czy słyszeliśmy trzepot anielskich skrzydeł? To sugestia pewnie... że niby anioły pachną świętą mirrą kwiatem pomarańczy, a niech tam... jeśli ktoś wierzy w anioły... ze skrzydłami, aureolą i tym wszystkim...
Dla mnie Battito D'Ali jest średnio anielski , ale może spowodowane jest całkowitym "wypraniem"... I o ile jestem w stanie wyobrazić sobie różne często absolutnie nierzeczywiste, dziwne rzeczy miejsca i sytuacje a tyle z absolutnym realizmem ogarniam to co ma być boskie, mogę sobie wyimaginować oczywiście, czemu by nie...ale mam całkiem inną wizję zapachu anioła, a jeśli już trzepot skrzydeł to bardziej papuzich ,ot takiej afrykanki ognistobrzuchej na przykład;)
Może chodzi o tę lekkość jaką w wyobrażeniu ma anioł, i znów mam kłopot bo anioł nie może machać skrzydłami, niech je sobie ma, bez nich wyglądałby na upośledzonego ale żeby machać i trzepotać ? A co on, ten anioł... kura? gęś dzika?  Niech się unosi, nich sobie będzie ale niech nie macha, no jakże to? Toż to musi pachnieć wiatrem,  a ja za wiatrem nie przepadam....
Na temat tego zapachu trudno się rozpisać, pachnie bowiem tym, co ma w nutach i tyle. Dodałabym że kwiat pomarańczy jest musujący , pieni się i syczy . Zapach  nie układa się na ciele przez długi czas, tylko w duecie z mirrą wibruje i kręci młynki, unosi się i opada, nasila i słabnie, pozostając cały czas niewyobrażalnie lekką ,aż dziw że żywica może być tak subtelna, łagodna  i po odrobince wręcz miarkowana.
Wrażenie mam, że po paru godzinach ląduje spokojnie na ciele i  migocze leciutko ujawniając odrobinę ciepłej wanilii a mirra dalej kręci w nosie.
Battito D'Ali nie zmienia się w  jakiś zauważalny sposób, właściwie od początku do końca zapach pozostaje taki sam, z czasem tylko  anioły przestają machać skrzydłami ;))



Nuty: kakao, mirra, kwiat pomarańczy, wanilia .


7 komentarzy:

  1. Ja tam się rozpisałam... ;)))
    Ale mnie się szalenie ten zapach podoba, więc mnie poniosło. Choć próby szczegółowego wyobrażenia sobie anioła kończą się u mnie przekonaniem, ze taki potencjalny anioł byłby owadem. Nic bardziej przyjemnego nie moze4 mieć sześciu kończyn. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. co myślisz o nowej 19 Chanel?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wizja trzepoczącego skrzydłami anioła mnie po prostu rozśmieszyła:)I nie chce odejść wizja ta:) I na dodatek robi mi się głupawka wręcz:) Pewnie tak byłoby, gdybym miała okazję wąchać ten zapach - atak zupełnie bezzasadnego śmiechu;) Taki perfumowy gaz rozweselający;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się fajnie czyta ; ) Interpretacje anielskich zapachów mogą być skrajnie różne(patrz Angel Muglera), jak widać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, chodziło mi o Poudre :) mi się bardzo podoba. dla mnie pudrowa trochę jest, jak się dobrze utleni. zastanawiam się nad kupnem, do kolekcji :)bo jakoś tak wychodzi, że jak decyduje się na zapach to Chanel :)

    miałam zablokowany blog, ale od dłuższego czasu jest już odblokowany

    OdpowiedzUsuń
  6. anioły pachną Molekułami 02 :)
    Polly_

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee... nie dla mnie anielskie zapachy ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...