27.03.2010

Sisley,Soir de Lune

Trudny sobie dziś zapach wybrałam...trudny ale piękny i chyba jak dotąd jedyny szyprowy jaki używałam( nie tylko w ramach testów)
W otwarciu dosyć ostry, świdrujący cytrusami ale  nie w sposób typowy dla perfum cytrusowych, po chwili na pierwszy plan wyłaniają się dzikie róże w dużych ilościach i miód, potem rzeczywiście czuć mech i odrobinę drzewa sandałowego.Mimo,że ewoluuje początkowo i odczuwalnie się zmienia-na szczęście bo pierwsza nuta może bywać nieznośnie ostra-do końca pozostaje krystalicznie przejrzysty i tą przejrzystością elegancko otula.
Mieni mi się się przed oczami obraz na wpół zdziczałego pola, między mieszanym lasem , gdzie dookoła pełno wielkich grabów, akacji  i sosen, a na tym polu głośno od brzęczących pszczół no i te dzikie róże...i schyłek letniego dnia,  kiedy za chwile pojawi się rosa,kiedy zapachy w takiej miejscach czuje się wyjątkowo intensywnie. Skromnie mi się zobrazował a tymczasem to S klasa wśród zapachów.  Magiczny, klasyczny, momentami ciut staroświecki, aczkolwiek przepiękny do tego stopnia , że aż nierzeczywisty.
Trzeba wspomnieć, że jest to niewątpliwie dzieło sztuki perfumiarskiej  i zapach wybitny. Bardzo elegancki,  powiedziałabym , że elegancki do granic możliwości, na wyjątkowe okazje-ja przekornie noszę je bez okazji, inaczej nie nosiłabym wcale , początkowo miałam poczucie że cokolwiek nie założę  będzie zbyt "biednie" żeby TAK pachnieć, dlatego dałam spokój z wyszukiwaniem okazji i odpowiedniej oprawy.
Nie sądzę by znalazły uznanie u osób młodych, będą raczej leżeć osobom dojrzałym i pewnym siebie. Choć o dziwo mi leżą-ale ja jestem cudak.
Ja muszę przyznać , że zbieram dużo komplementów gdy nimi pachnę, podoba się mężczyznom-ale wiadomo-oni lubią klasykę;) Warto poznać , nawet  jeżeli się nie gustuje w szyprach.
Buteleczka piękna, wyróżnia się prostotą stojąc wśród rzędów innych bardziej pożądanych (nie wiedzieć czemu) zapachów.
A przepiękny korek zaprojektował nasz rodak, Bronisław Krzysztof. Prawda,że piękny?



Nuty zapachowe:  cytrusy, kolendra, zioła, gałka muszkatołowa, róża, mimoza, białe kwiaty, brzoskwinia, mech, paczula, miód, piżmo, drzewo sandałowe

10 komentarzy:

  1. Też chcę zbierać dużo komplementów :DDD chcę go !!! już teraz zaraz !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam pojecia co to szypr;p ale racja- od razu zwrocilam uwage na flakonik:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Tobie poznaję tyle zapachów :*** Dobrze mieć starszą SIS :*******************

    OdpowiedzUsuń
  4. rzeczywiście, korek piękny :) nadaje flakonowi jakiś taki niepowtarzalny wyraz, urok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjadę przyjadę :DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. O jak dużo komplementów to też chcę. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem, co piękniejsze - Twój (jak zwykle cudowny) opis zapachu, czy ten korek:***
    To chyba zapach dla mnie - chłopy się już za mną nie oglądają z powodu mnie samej, niech choć za mną łażą dla zapachu, skoro tak ich do niego ciągnie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. piekny korek!ale chyba mi sie nigdy nie rzucil w oczy...pewnie ciezko go zdobyc

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...