Powiem szczerze, że spodziewałam się czegoś więcej po tym zapachu, chociaż sama właściwie nie wiem czego. Patrząc na butelkę oczekiwałam, że zawartość rzeczywiście będzie mroczna, gorąca i tajemnicza .Wszędzie wyczytać można że inspirowany jest paryskim hotelem Costes podążam więc w tym kierunku.To stosunkowo "młody" hotel a Costes pachnie tak jakoś tradycyjnie...czystością i sterylnością pachnie, maglem pachnie, gorącym żelazkiem,wielokrotnie praną i krochmaloną pościelą.
To całkiem przyjemny aczkolwiek wcale nie perfumowy zapach i słabiutki jeśli chodzi o intensywność, trzyma się nadgarstka i ani myśli zostawiać za sobą jakikolwiek "ogon".
Na mnie pachnie tak , jakbym wysmarowała się kremem penaten...:o
Gdybym miała zasugerować się nutami to zastanawiałbym się nad tym czy przypadkiem atomizerek nie został podmieniony-ale wiem, że to niemożliwe więc...w moim odczuciu nijak się ma to co czytam poniżej do tego co czuje mój nos...jak się uprę to mogę sobie właściwie wszystko wyobrazić i samej sobie wmówić że jest i kolendra i biały pieprz i róża i lawenda-lawendę akurat czuję, ale nijak nie jestem w stanie wyczuć , że tam jest kadzidło.... Oszukaństwo, normalnie oszukaństwo ;D
Nuty zapachowe: liście laurowe, kolendra, biały pieprz, róża, kadzidło, lawenda, nuty drzewne, piżmo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, chyba miałaś lekkiego pecha. :/ Miałam, co prawda, dość pobieżny i jednorazowy kontakt z Costes Jedynką (bo w Dwójką wcale.. :) ), ale zapamiętałam aromat dość spokojny, ale i nie pozbawiony charakterku; właśnie tak, charakterku, nie charakteru: bo to taka mała wredna i urocza jednocześnie bestyjka. :) Ale było to jakieś dwa lata temu, a od tej pory trochę się moje gusta zmieniły, więc możliwe, ze dziś przyznałabym Ci rację. :)
OdpowiedzUsuńCo do D&G - rzeczywiście The One COŚ w sobie ma, choć głębią bym tego nie nazwala. ;)
Na Perles ostrzę sobie pazurki od dawna. Czas przyszpilić moją ulubioną internetową perfumerię! :)
Jak wziąć pod uwagę portfel to to wcale nie jest pech Wiedźmo;)) Także może to całkiem szczęśliwie się złożyło że na mnie pachnie cienko;)
OdpowiedzUsuń