Rok czekała próbka w ciemnej szufladzie. Dziś wywlokłam i doznałam dzikiej radości. Jak powszechnie wiadomo fiołkowe zapachy były kiedyś moim numerem jeden, nawet zostawiłam sobie jedne fiołkowe;)
Oczekiwałam fiołka a co dostałam? Dostałam niemal wierną kopię Feminite du Bois :o
Jestem w cięzkim szoku, albo nos płata mi figla albo skóra, bo i w Aziyade Parfum d'Empire wyczułam klona FdB albo coś się z tym zapachem w próbce stało i może nie powinnam o nim pisać.Jeżeli jednak we flaszce pachnie tak samo jak w mojej próbce- to ja poproszę całą flachę,a najlepiej dwie i Aziyade też :D
Przepiękny jest, faktycznie cokolwiek fiołkowy. Ale nie jest to tak oczywisty fiołkowy zapach jak na przykład Verte Violette L'Artisan czy Violetta di Parma .
Tutaj fiołka można się co najwyżej domyślać. Fiołek jest maleńkim bukiecikiem rzuconym na furę pachnącego drewna...
Znawcą nie jestem, ale nawet mój niewprawny nos ale czuje tu rękę tego samego "stwórcy " Christophera Sheldrake'a. ( Uczę się uczę, nie tylko wącham )
Czuję tą samą kwaskową nutę, tę samą miękkość, minimalną słodycz ...I żadne tam wydzieliny czy inne takie...cielesność jest (lubię to słowo) ale zupełnie czysta i wyjątkowo zmysłowa.
Mnie trudno jest ubrać w słowa to co czuję wąchając Bois de Violette i Feminite du Bois....jak już kiedyś pisałam, mam trudności z pisaniem o zapachem które bardzo lubię...
Nuty zapachowe: drzewo cedrowe, liście fiołka, nuty kwiatowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzaskasz tymi nazwami na prawo i lewo a ja nie wiem o co chodzi :DDD moja mądra zapachowa SIS :***
OdpowiedzUsuńI tak niesamowite jest, że w ogóle potrafisz pisać, czy opowiadać o zapachach. mnie jest trudno. i jeśli ktoś nie ma takich jak ja skojarzeń, czy nie zna tych zapachów co ja, to nie bardzo się dogadamy...
OdpowiedzUsuń