26.03.2010

Max Mara,Kashmina Touch

Zachęcona promieniami słońca i budzącą się do życia wiosną ,zakopałam zimowe perfumy  a na ich miejsce ustawiłam Kashminę-mój zeszłoroczny zapachowy hit.Dziś z lubością ,zadowolona że wreszcie wiosna i Kashmina zacznie pachnieć(zimą różnie z tym  bywa-siedzi skulona na mankiecie i nic a nic nie chce się rozwijać) wywlokłam flaszeczkę ze sponiewieranego kartonika i psiknęłam hojnie .Po wielu miesiącach odwyku od tego zapachu spotkało mnie kolejne zaskoczenie:tak pachnie wiosna!
I nie mam bynajmniej na myśli kwietnej obfitości ,ale początki wiosny,kiedy jeszcze jej śladów mało a czuje się ją w powietrzu...
Obowiązkowa dawka cytrusów jest,a jakże,ale ciepła miękkość jest przede wszystkim,muska jak wiosenne promienie słońca,otula czymś miękkim, znajomym.
Po pierwszej cytrusowej(czasem ostrej fazie)  wyłania się drzewność Kashminy z czego jestem bardzo zadowolona,bo bardzo lubię zapachy drzewne,a to drewno jest dla mojego nosa bardzo miłe i miękkie,dotąd cedrowe drzewo odczuwałam inaczej -to pewnie zasługa reszty nutowego towarzystwa .
Kaszmir w Kashminie to w moim odczuciu bardziej zamsz-który bardzo mi się w perfumach podoba.Daje ciepło i przytulność ,które się przydają szczególnie przy zmiennej wiosennej aurze;),pozostając przy tym bezpieczna i nieinwazyjna.W moim odczuciu to taka spokojna elegancja,bez pompy.
Trochę niknie pośród mnogości mainstreamowych zapachów,nie rozumiem dlaczego...może przez mylne przeświadczenie, iż zapach perfum ma "walić po nosie" otoczenie w promieniu kilometra.Kashmina tego nie robi,jest delikatniejsza,wisi sobie delikatnie na mojej orbicie,drga zapachem zupełnie nienachalnie ,ale zostawia po sobie drewniano-zamszową smużkę tam gdziekolwiek się nie znajdzie.

Bywa przyrównywana do syntetycznego hitu Molecule,Escentric Molecules,dla mnie wygrywa.Być może trafiłam na taki czas gdy podczas testu Molecule były dla mnie absolutnie niewyczuwalne.Być może kiedyś dam kolejną szansę Molekułom.
Mnie raczej przypominają swoją zamszowością Daim Blond ,Lutensa-tak sobie myślę ,że jak będę duża i bogata to pewnie zechce jej mieć;)


Nuty zapachowe:  sycylijska cytryna, amaretto ,gorzka pomarańcza, kwiaty , drzewo cedrowe, piżmo, kaszmir

4 komentarze:

  1. Kaszmir, cedr, piżmo...mmm, się rozmarzyłam i rozgrzałam, wcale nie wiosennie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u lala... jak po cytrusach jest drzewnie to jest już bosko :D

    OdpowiedzUsuń
  3. taaak, zdecydowanie cudny to zapach :)))))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...