1.04.2010

Rochas.Alchimie

 Musowo o nim kliknąć parę słów zanim całkiem zniknie...
Dziś pewnie furory by nie zrobił biorąc pod uwagę jaki ogrom perfum mamy do wyboru,jednak gdy święcił triumfy był niewątpliwie oryginałem pośród innych. I musiał kojarzyć się z przepychem.Orientalny,bardziej niż nie jeden z dostępnych obecnie zapachów z tej kategorii,trochę kwiatowy,otula ciepłą przytulną i słodką  chmurą,dosyć duszny i pudrowy.
Próbowałam doszukać się w tej kwiatowej słodyczy peerelowskiej tandety,bo takie miałam pierwsze skojarzenie po powąchaniu Alchimie,ale nie znalazłam.Faktycznie początkowo może dusić i chyba właśnie to skłoniło mnie do takiego skojarzenia,w tamtym czasie bowiem zalało nasz piękny kraj ruskim śmierdzącym badziewiem.
 I wszystko kwietne przez lata z tym właśnie mi się kojarzyło,a ponieważ w Pewexie często nie bywałam to trwałam sobie w przeświadczeniu że wszystkie perfumy śmierdzą,no może oprócz babcinego fiołka którego babcia z lubością kupowała w kiosku ruchu:)
Tak więc siedzi sobie w Alchimie jakieś echo z przeszłości ..ta duszna słodycz chyba.
Niemniej mnie kojarzy się z  dusznym ,bogatym haremem ,gdzie miesza się wiele zapachów  a każdy chce się wybić ponad inne ,mieszanka orientu ,kwiatów,pudru,pachnących olejków...a jednocześnie pozostaje dziwnie znajomy,tutejszy i niezwykle kobiecy..Może to jest ta cała Alchemia ,ze ciężko mi go ulokować w konkretnym miejscu.
Według mnie przyjemniejszy do noszenia zimą niż latem,przy wysokich temperaturach może bowiem zbyt solidnie dawać po nosie,no chyba że ktoś umie zachować umiar i perfumy dozuje bardzo oszczędnie;)


Nuty zapachowe: jaśmin, grejpfrut, piżmo, cedr, ambra, czarna porzeczka.

Jeszcze obowiązkowo odniosę się do innego zapachu,który według mojego (i nie tylko mojego ) nosa bardzo przypomina Alchimie.Na ów trop doprowadziły mnie Kasia i Asia   ( tró;)  ),dzieląc się próbkami tegoż fenomenu zapachowego;)

Otóż lat temu z 10 czy jakoś tak  łódzka firma dziewiarska  Olimpia  z okazji swojego jubileuszu postanowiła wypuścić na rynek serię perfumeryjną ,która miała być sprzedawana w sklepach i salonach firmowych.Komponowaniem i produkcją zajęła się zaś Pollena-Ewa.s.a.
Tak powstała Olimpia ,Pollena-Ewa



Obecnie i Olimpia znikła ze sklepu firmowego,jeszcze w zeszłym roku udało mi się kupić dwie flaszeczki za zawrotną sumę 6.50/szt.A szkoda...bo naprawdę świetny zapach za marne grosze i do tego nasz rodzimy.


Nuty zapachowe:
nuta głowy - owocowa: bergamotka, czarna porzeczka, grejpfrut;
nuta serca - kwiatowa: jaśmin, margerytka, płatki akacji;
nuta bazy - orientalna: drzewo sandałowe, wanilia, tonka.

2 komentarze:

  1. Żeś się szarpnęła na opis dwa w jednym :D
    nie znam ani jednego ani drugiego :D
    no to dawaj ten wykład :D chętnie posłucham - poczytam :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. wesołych słonecznych świąt i smacznego jajka zyczy kiwi :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...